Konkurs makijażowy: EKSTREMALNE METAMORFOZY cz. II

Witajcie. 
Hoho już prawie 10.00 wyświetleń <3 Super, dziękuję wam bardzo :) A i obserwatorów powolutku bo powolutku mi przybywa. Chyba będę musiała zorganizować jakieś rozdanie na rocznicę blogowania w lipcu. Oby tylko do tego czasu jakaś praca się trafiła. ;)

Dziś chcę wam zaprezentować mój makijaż, który zrobiłam na potrzeby konkursu u Justynki [KLIK].



Na początku miała to być inna metamorfoza, ale przyszedł mi do głowy pomysł, że skoro interesuję się kulturą Japonii to czemu by nie zrobić gejszy na buźce. ;) Oczywiście wiem, że mam pyzate policzki i duży nos, no ale... I kimona brak ;) Pomysł jednak był, to teraz wykonanie.
Ale jak znaleźć w domu biały podkład? Jak ja mam problem z doborem zwykłego hehe. 

Opis tego co użyłam:
  • biały korektor z czwórki korektorów Kobo - jako podkład
  • mąka ziemniaczana ;)
  • puder transparentny Essence (szkoda, że go wycofali -.-)
  • czarny cień - z mojej dużej palety 120 cieni Mary Macon
  • różowy matowy cień My Secret "514"
  • pigment Kobo "403 True red"
  • żelowy czarny eyeliner Essence
  • czerwona pomadka (kupiona w jakimś sklepiku w stylu "Wszystko po 2zł)
Ciekawi efektu? :) Zapraszam na zdjęcia :)

Sercowe usteczka :3 A tam pośrodku ten potworek to moja twarz bez grama makijażu. OMG ;p






No cóż wachlarz może nietypowo japoński, bo ma na materiale tulipany, ale akurat taki miałam w domu. :)

I zbliżenie na oczko i usteczka ;) Rzęsy bardzo delikatnie maznęłam tuszem, dlatego też tak wyszły. Gdybym użyła go więcej byłyby za mocno podkreślone

A tutaj pół-na-pół. W trakcie zmywania ;p


I jak wam się podoba? Chyba nie najgorzej, nie? ;) Mogło być lepiej, ale w końcu człowiek się dopiero uczy i to w sumie mój pierwszy inspirowany makijaż. Ten z grudnia był inspiracją szeroko pojętej zimy, a ten tutaj to już określona inspiracja :)

P.S. Te dziwne bohomazy na karteczce u dołu to moje imię pisane po japońsku :)



instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz