Lavertu, Słoneczna Ziemia nr 03

Witam wszystkich :) 
Witam serdecznie nowych obserwatorów :* Uściski dla was :D Miałam cichą nadzieję, że może do następnych urodzin (które notabene będę obchodzić za kilka dni) liczba obserwatorów przekroczy liczbę 20, a tutaj już 21 :) Blog powolutku się rozwija i bardzo się z tego cieszę. W notatce u góry możecie przeczytać iż planuję małe zmiany co do samego wyglądu, choć w sumie i nad nagłówkiem rozmyślałam, ale na to będę potrzebować trochę więcej czasu. Pomysły wciąż nowe przychodzą jak ma wyglądać ;)

Dziś o pudrze w kompakcie, który wygrałam we wrześniu u Doroty Dziubdzieli na jej blogu :) Puder jest bardzo fajny, choć nie używam go codziennie, bo prawdę mówiąc trochę byłoby szkoda ;) Ale o tym przeczytacie dalej.

LAVERTU
Słoneczna Ziemia (Terre de Soleil) nr 03

Od producenta
SŁONECZNA ZIEMIA LAVERTU od wielu lat znajduje się w czołówce najchętniej kupowanych kosmetyków w swojej grupie. Klientki doceniają ją za niesamowitą wydajność, doskonałą aplikację i spektakularne efekty makijażu. Produkt dostępny w trzech odcieniach oznaczonych numerami 01, 02, 03 pozwala uzyskać lekki makijaż, który dzięki obecności naturalnych tłuszczy, takich jak olej jojoba i masło karite dodatkowo pielęgnuje i nawilża skórę. Wyciąg ze skrobi kukurydzianej, witaminy E i krzemiany chronią cerę, a także zapobiegają przedwczesnemu pojawianiu się zmarszczek. Intensywność makijażu zależna jest wyłącznie od ilości nałożonego pędzlem produktu. Po zastosowaniu Słonecznej Ziemi przez wiele godzin możemy cieszyć się świeżym, rozświetlającym makijażem, TERRE de SOLEIL to skóra muśnięta słońcem!

To najnowszy kosmetyk z tej grupy na naszym rynku. Jest to terakota, która wchodzi w skład całej linii LAVERTU z firmy FRESA COSMETICS. (...) Makijaż jest lekki, naturalny i nie zatyka porów skóry.

Wszystkie kosmetyki Lavertu posiadają atest PZH. Mogą być stosowane przez osoby z cerą wrażliwą i alergiczną.

LAVERTU - EKSKLUZYWNE PRODUKTY DLA WYMAGAJĄCYCH KOBIET.

Takie oto informacje możemy wyczytać z dwóch ulotek włożonych do kartonowego pudełeczka z kosmetykiem. Niestety zdjęcia pudełeczka zapomniałam zrobić, ale przypomina kolorystycznie sam kompakt.


Skład
Parafina, Skrobia kukurydziana, Krzemian magnezowo-glinowy, Palmitynian izopropylowy, Dimethicone, Metoksycynamonian oktylu, Talk, Proteiny jedwabiste, Imidazolidinylowa pochodna mocznika (?), Masło karitowe, zapach, Metyloparabeny, Odwodniony octan sodowy (?), Nylon, Olej Jojoby, Witamina E, EDTA, Kwas skrobiowy, Fosfolipidy, Kwas hialuronowy, BHA, Mika, Dwutlenek tytanu, Tlenek żelaza


Opakowanie
Produkt otrzymujemy w zgrabnym kartonowym pudełeczku w kolorach grafitu i złota - grafitowe opakowanie, złote litery. Z tyłu na pudełeczku opis produktu po, bodajże, holendersku, ale nie znam języka więc pewna nie jestem. W środku dwie ulotki z dosyć dużymi literami, więc nie potrzeba lupy aby cokolwiek odczytać. ;) I oczywiście najważniejsze - sam kosmetyk. Jest to puder w kompakcie, z lusterkiem w środku i pędzelkiem. Pudełeczko dosyć lekkie ma grafitową barwę, ale samo tworzywo może sprawiać problemy. 
Jeśli ktoś używa wyłącznie pudru i tuszu do rzęs to w porządku. Ale jeśli trzymamy puder w torebce, kosmetyczce czy organizerze z innymi kosmetykami to niestety szybko się brudzi - i ciężko je domyć. Taki mały minusik. ;) 
Sam kompakt bardzo mi się podoba - ma ładny design i łatwo się otwiera. Lusterko w środku jest dosyć spore i często z niego korzystam. 
Pędzelek... Jest mały, bo w końcu większy by się nie zmieścił. Jego wykonanie jest średniej jakości, a włosie lubi "uciekać". Korzystam z niego bardzo rzadko - jedynie wtedy gdy chcę użyć pudru jako bronzera - ale uwaga! Odcień 03 jest jasny, choć wydaje się dosyć ciemny. Kiedy chcemy użyć go jako bronzera by zaznaczyć kości policzkowe musimy użyć go więcej. 
Jeśli chodzi o mnie to do jego aplikacji używam mojego boskiego ;) pędzla kabuki - który nie ma żadnej nazwy, ale jest bardzo mięciutki, nie gubi włosia itd. (uwielbiam go ;) )


Zapach
Kiedy pierwszy raz otworzyłam kompakt bardzo zaskoczył mnie zapach pudru. Ale bardzo pozytywnie! Ma taką słodką, subtelną woń i powiedziałabym, że kobiecą. ;) Utrzymuje się do dwóch godzin na buzi (a przynajmniej mojej) później zaczyna się ulatniać. Lubię ten zapach, choć dla osób, które drażnią zapachy kosmetyków może być po prostu denerwujący. Mnie zapach bardzo się podoba - takie małe urozmaicenie wśród pudrów które używałam i używam. :)


Wydajność
Pudru używam od drugiej połowy września - nie codziennie, ale i tak dosyć często i jak do tej pory (początek lutego 2014 roku) ubyło mi go w minimalnej ilości, więc jest to naprawdę wydajny produkt - a nie każdy puder tak ma. Niektóre kończyły mi się po np. pięciu miesiącach używania (nie pamiętam które, bo to było na początku mojej przygody z kosmetykami kolorowymi, a przecież nie jestem aż taka stara ;) )


Konsystencja
Nie jestem znawcą, ale stawiam iż to puder w kamieniu. ;)


Kolor
Posiadam odcień 03, czyli najjaśniejszy. Mimo to dla osób totalnie bladych (w stylu Królewny Śnieżki) będzie za ciemny i nada się raczej na lato, kiedy buzia (i reszta ciała) jest troszkę bardziej opalona - ewentualnie mogą użyć go jako bronzera. Jestem bladziochem (a kiedy jestem bez makijażu niektórzy myślą, że jestem chora ;) ), ale moja skóra twarzy posiada w sobie pigment żółto-beżowy i różowy (a przynajmniej tak wywnioskowałam po wielogodzinnym oględzinach w lustrze ;) ) i odcień 03 jest dla mnie akurat. 
Puder posiada w sobie mnóstwo drobinek (cząsteczek), które mogą przerażać, ale o dziwo po aplikacji na twarz dają one piękny efekt wypoczętej i rozświetlonej cery - duży plus! Nie każdy puder z drobinkami daje taki naturalny wygląd.
Możemy użyć go również jako bronzera, o czym wspominałam kilka linijek tekstu wcześniej - mając jednak odcień 03 dosłownie muśniemy tylko nasze kości policzkowe - choć dla niektórych taki efekt spokojnie wystarczy. Posiadam bardziej pyzaty ;) kształt twarzy więc aby wykonturować buzię i "mieć" kości policzkowe potrzebuję trochę ciemniejszych odcieni. 
Próbowałam zrobić zdjęcia pudru na twarzy - niestety bezskutecznie. Aparat w telefonie (akurat tylko taki na razie posiadam) jest trochę za słaby i nie chciał uchwycić tego "wypoczętego i rozświetlającego efektu". 


Trwałość & Matowienie
Po aplikacji pudru możemy cieszyć się jednocześnie rozświetleniem buzi i zmatowieniem, które w moim przypadku utrzymuje się do 4 godzin - co jest wielkim osiągnięciem - później muszę poprawić make-up na nosie, czole i brodzie.


Zapychanie
Produkt mnie nie zapycha. Na drugi dzień nie wyskakują mi nowe niespodzianki (a moja cera ma do nich wielką skłonność), choć w sumie dla mojej cery wystarczy, że będzie padać i już coś nowego się pojawia. :/ Myślę jednak, że ogólnie jest kosmetykiem, który nie zapycha i jeśli ktoś nie ma większych problemów z cerą może być spokojny.


Działanie
Jak wspomniałam wcześniej puder nadaje skórze delikatny rozświetlony efekt, jednocześnie ją matując - dwa w jednym. ;) Kiedy nasza cera wymaga delikatnego "nadania koloru" to ten puder będzie nadawał się idealnie.
Nazywany pudrem brązującym - odcień 03 jest dosyć jasny, ale i tak nadaje naszej twarzy delikatny efekt muśnięcia słońcem, ale na szczęście tylko delikatny, więc nie musimy się bać, że nasza buzia będzie ciemniejsza od reszty ciała. No chyba, że zaaplikujemy go za dużo... Jeśli jednak użyjemy go dosłownie odrobinę to wtedy nie musimy bać się "pomarańczowej" twarzy. ;)


Cena & Dostępność
Niestety jeśli chodzi o cenę - nie każdy będzie mógł sobie pozwolić na kupno tego kosmetyku. Jest to bardziej ekskluzywny produkt - ale warto zaznaczyć, że bardzo wydajny. Jego koszt waha się od 100 zł do 130 zł. Kupimy go w Internecie i na stronie dystrybutora IKOR.pl
Na tą chwilę sama na pewno bym nie zakupiła tego kosmetyku - ale w przyszłości, gdy będę mieć stałą pracę, kto wie? W tym momencie zużycie i tak jest minimalne, więc starczy mi na długi czas.


Opinia końcowa
Bardzo przyjemny puder w kompakcie, który możemy użyć również w roli bronzera (zwłaszcza ciemniejsze odcienie 01 i 02). Uroczy zapach, ładne opakowanie. Podoba mi się efekt delikatnego matu i rozświetlenia. Cena na razie mnie odstrasza, ale z uwagi na dużą wydajność produktu, Słoneczna Ziemia zostanie ze mną na długo. :)
Jeśli ktoś chciał zakupić Lavertu, Słoneczną Ziemię, to spokojnie mogę polecić, ale oczywiście warto dobrze się zastanowić zanim dokonacie zakupu - przeczytajcie inne opinie w Internecie. Puder kosztuje ponad 100 zł więc nie jest to taki mały wydatek (przynajmniej ja tak uważam).
Zresztą zanim kupimy jakikolwiek kosmetyk warto się zastanowić czy na pewno jest nam potrzebny i czy sprawdzi się przy naszej cerze itd. 


Ocena
8,5/10

Pół punktu odjęłam za brudzące się opakowanie i pędzelek, a cały punkt za cenę. :)



Ktoś posiada? A może miał ten puder? Co sądzicie o tym kosmetyku? Może ktoś zastanawia się nad jego zakupem?


Pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia :*

Komentarze

  1. JA UWIELBIAM TEN PUDER,JEST NIEZIEMSKI,I BARDZO WYDAJNY.POLECAM :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. coś jak ziemia egipska, ale tego nie znam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej firmy :) Pozdrawiam :)

    http://agawkrainieczarow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz