Astygmatyzm

Ho ho ho!
Dziś kompletnie niekosmetycznie, a mianowicie o wadzie wzroku jaką jest a s t y g m a t y z m. A dlaczego o tym piszę? 
Ponieważ sama posiadam tę wadę wzroku i dowiedziałam się o niej około pięciu lat wstecz. Dodatkowo dowiedziałam się, że ja ten astygmatyzm wcześniej miałam, ale uaktywnił się w późniejszym wieku - wada genetyczna (po tacie). Dodatkowo jestem krótkowidzem (przedmioty, litery z dalszej odległości są dla mnie nieostre i/lub zamazane). Jest to dokuczliwa wada - i bez odpowiednich okularów nie da rady (ewentualnie soczewek).

  • Astygmatyzm - dosyć częsta wada wzroku prowadząca do niewyraźnego i/lub zniekształconego widzenia niezależnie od odległości (z bliska, z daleka, lub w bliska i z daleka) w jakiej znajdują się obserwowane przez nas przedmioty/ludzie itp. 
  • Promienie światła są u astygmatyków skupiane w dwóch osiach - a nie jak przy zdrowym oku - w jednej osi. 
  • Astygmatycy noszą okulary z "cylindrami" - przez co same szkła są droższe. Sferyczne szkła są dla astygmatyków niewystarczające.
  • U astygmatyków przednia część oka, czyli rogówka, ewentualnie soczewka jest zniekształcona (ma nieregularny kształt). 
  • Dobry wzrok szacujemy na poziomie 0,00 lub +/-0,25 D. D to dioptria, czyli jednostka miary optycznej mocy oka. Jeśli nasz wzrok jest na poziomie powyżej 0,25 D to potrzebujemy wówczas okularów korekcyjnych (cylindrów) lub (torycznych) soczewek kontaktowych.
  • Astygmatyzm może pojawić się z czasem (tak jak w moim przypadku). Nie musicie go mieć od dziecka.
  • Astygmatycy często mrużą oczy.


Na przykładzie tego zdjęcia możecie zauważyć jak widzi osoba, która ma zdrowe oczy (rys. a.) i osoba z astygmatyzmem (rys. b.)

 Rysunek b. pokazuje, że astygmatycy nie widzą ani równo ani dokładnie pionowych i poziomych linii - to tak jakby nałożyć na siebie kilka zdjęć (z obniżonym kryciem), ale każde kolejne przesunąć w różne strony - zwłaszcza jeśli chodzi np. o światła lamp czy światła samochodów.

I kolejne zdjęcie, które pokazuje jak niewyraźnie astygmatycy widzą obrazy (np. z daleka, jak ja) - coś jakby widzenie przez pofalowaną taflę szkła.

Jako dziecko miałam bardzo dobry wzrok - wszystko widziałam ostro i wyraźnie. W liceum zaczęłam mieć już gorsze widzenie, jednak myślałam, że to normalne. A powinnam wtedy się nad tym zastanowić - zwłaszcza, że zarówno tata jak i młodszy brat mieli astygmatyzm i nosili okulary (starszy brat również, ale jego wada była spowodowana czymś innym). Dopiero podczas badań na prawo jazdy lekarz skierował mnie do okulisty i tam dostałam okulary. 
Najgorsze jest to, że astygmatyzm na ogół się pogłębia - i im jesteśmy starsi tym nasze szkła i cylindry są coraz wyższe. :/


Jeśli zauważasz u siebie wyżej opisane objawy - nieostre widzenie, zlewanie się widzianych z daleka/bliska przedmiotów to udaj się do okulisty. Być może masz astygmatyzm i potrzebujesz okularów.

Podane wyżej informacje i zdjęcia zaczerpnęłam z ulotki informacyjnej, strony internetowej oraz z głowy - to co sama już wiedziałam o astygmatyzmie. 

Nie wiem czy pomogłam komuś to zrozumieć, ale często spotykam się z nie zrozumiem mojej wady wzroku - kiedy mówię, że mam astygmatyzm i próbuję wytłumaczyć ludziom jak widzę przedmioty z daleka mam wrażenie, że uznawają mnie za niespełna rozumu, czego kompletnie nie rozumiem. Na astygmatyzm na ogół nie mamy wpływu (jak w moim przypadku - takie geny), więc nie potrafię zrozumieć niektórych ludzi. 

Pozdrawiam

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. no niestety takie życie :/ ale zawsze mogło być gorzej ;)

      Usuń
  2. Bardzo dobry wpis, moja siostra również ma astygmatyzm, ceny jej soczewek w porównaniu z moimi to kosmos, ale najważniejsze to zadbać o oczy i wzrok :) pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie -.- ceny są kosmiczne, aż strach iśc po nowe okulary ;)

      Usuń
  3. Ja zaraz po nowym roku wybieram się do okulisty,bo zaczynam podejrzewać u siebie astygmatyzm ... Widzę dokładnie tak jak pokazałaś na dwóch ostatnich zdjęciach :/
    Bardzo fajnie,że poruszyłaś ten temat :)
    Pozdrawiam i trzymam kciuki za Nasze oczęta,aby już nie widziały gorzej .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadzieja jest taka, że czasem wada z większej robi się mniejsza, mojemu bratu właśnie na jednym oku z 3 dioptrii spadło na 2,5 ;)
      Ale oczywiście iść trzeba, ja też muszę swoje okulary wymienić -.-

      Usuń

Prześlij komentarz

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz